niedziela, 19 czerwca 2011

wróciłam;)

no i znów zaniedbałam, ale wszystko przez zdrowie... niestety byłam w szpitalu i tak zeszło, ale wiecie co,z tego szpitala to chyba coś dobrego wyniknie, myślę że pomału zaczyna mi się chcieć... a co i jak, myślę że jak troszkę nadrobię czas ( może mi się uda choć troszkę) to wszyscy zainteresowani się zorientują;) a tymczasem idę kończyć obiadek ( niedziela, prawie samo południe, to zobowiązuje...:)) bo za godzinkę muszę się zbierać na wykład... to jest największy minus studiowania, weekend w murach szkoły, ale co nas nie zabije...;) jeszcze tylko ta sesja i ostatnia prosta ( ostatni rok)  do licencjata;) Tymczasem pozdrawiam i do zobaczenia niebawem;)Miłej niedzieli:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz